Wykolejenie w Barking objęte dochodzeniem RAIB
W związku z tym, że ruchliwa linia z północnego Londynu Barking do Gospel Oak nadal nie działa, wciąż nie ma odpowiedzi na pytania dotyczące przyczyn incydentu, który sprawił, że operatorzy transportu towarowego szukają alternatywnych tras, a osoby dojeżdżające do pracy pozostają bez usług przez wiele tygodni.
Minęło dwa i pół tygodnia odkąd londyńczycy na East Endzie zostali obudzeni przez kakofonię pociągu towarowego niszczącego stałą drogę na 4000-metrowym odcinku, który stał się jedną z najbardziej intensywnie wykorzystywanych linii o mieszanym przeznaczeniu w stolicy.
Zakłócenia w dokach
Tuż po godzinie 6 rano w czwartek 23 stycznia pociąg towarowy jadący na wschód doznał wykolejenia wagonu między stacjami Leyton Midland Road i Walthamstow Queens Road. Pociąg pociągnął wagon, który poważnie uszkodził stałą drogę, w tym kilka mostów. Incydent spowodował zamknięcie linii podmiejskiej i zmusił operatorów towarowych, w tym tych z doków Dagenham i Tilbury nad Tamizą, do zmiany trasy. Szczegółowo opisaliśmy ten incydent tutaj.
Trwają ogromne prace inżynieryjne mające na celu naprawę linii, ale oczekuje się, że zajmie to kilka tygodni, a Network Rail twierdzi, że konkretna ocena może zostać podana dopiero pod koniec tego tygodnia. Kolej milczy również w sprawie początkowego wykolejenia, co wywołuje pewne spekulacje.
Nie można komentować
Równie uciążliwe wykolejenie w Eastleigh, które miało miejsce zaledwie kilka dni później, 28 stycznia, zostało szybko przypisane wadliwemu mocowaniu na szynach, które pozwoliło na rozejście się toru pod ciężarem przejeżdżającego pociągu towarowego. Sześć wagonów intermodalnych wypadło tam z szyn, a kilka dni później Network Rail wstrzymała prace konserwacyjne. Jednak incydent w Barking pozostaje tajemnicą.
Źródło Network Rail stwierdziło, że w tych okolicznościach było to zgodne z protokołem. „Musimy poczekać na zakończenie dochodzenia, zanim będziemy mogli skomentować jakiekolwiek przyczyny. Dochodzenie w tej sprawie jest prowadzone przez oddział zajmujący się badaniem wypadków kolejowych”.
Szczegóły śledztwa
Brytyjski organ ds. bezpieczeństwa, Rail Accident Investigation Branch (RAIB), opublikował więcej szczegółów technicznych. Ich oświadczenie mówi, że pociąg był ciągnięty przez lokomotywę spalinową klasy 66 i składał się z 22 wagonów przewożących ziemię budowlaną. Gdy system hamowania zaalarmował maszynistę, pociąg został zatrzymany, a jeden zestaw kołowy w 16. wagonie wykoleił się. To wystarczyło, aby dokonać rozległych uszkodzeń torów, innej infrastruktury kolejowej i wagonu.
.
Reakcje czytelników
Czytelnicy RailFreight.com wyrazili swoje opinie na temat wykolejeń, które znacząco zakłóciły ruch pasażerski. „Incydent w Eastleigh, który nastąpił po wykolejeniu na linii w północnym Londynie, ujawnił pewne problemy”, zauważył jeden z czytelników. Odnosząc się do wykolejenia w Eastleigh, komentarze zawierały: „Network Rail szybko przyjęło odpowiedzialność. Całe szczęście, że nie ucierpiały żadne pociągi pasażerskie”.
„Muszą pojawić się pytania dotyczące ciągłego monitorowania stanu torów i adekwatności stosowanych metod”, powiedział inny. „W przeszłości NR robiło dużo szumu na ten temat, ale wydaje się, że wciąż istnieje problem z takimi incydentami, z których żaden nie pomaga konkurencyjnej pozycji kolejowych przewozów towarowych”.
RAIB, która jest niezależna od branży i rządowych organów regulacyjnych, pracuje nad incydentem w Barking. „Nasze dochodzenie określi sekwencję zdarzeń, które doprowadziły do wypadku i czynniki, które przyczyniły się do jego konsekwencji”. Zamierzają zbadać tory, uszkodzone mosty i wagony, a także znaleźć wszelkie czynniki leżące u podstaw zdarzenia. Network Rail zobowiązała się do wydania aktualizacji jeszcze w tym tygodniu.