Grecja: 23 podejrzanych oskarżonych o naruszenie umów dotyczących sygnalizacji kolejowej

Prokuratura Europejska (EPPO) w Grecji oskarżyła 23 podejrzanych, z których 18 to urzędnicy państwowi, o przestępstwa związane z realizacją umów dotyczących kontroli ruchu i sygnalizacji wzdłuż centralnej greckiej osi kolejowej Ateny-Thessaloniki-Promachonas. Zarzuty opierają się na dowodach z dochodzenia, które EPPO rozpoczęła w listopadzie 2022 roku.

Zgodnie z tymi dowodami EPPO informuje, że oskarżyła „14 urzędników publicznych ERGOSE, spółki zależnej Organizacji Kolei Greckich (OSE), o oszustwa związane z dotacjami oraz naszych urzędników publicznych greckiej instytucji zarządzającej unijnym programem operacyjnym na rzecz infrastruktury transportowej, środowiska i zrównoważonego rozwoju o sprzeniewierzenie funduszy”.

Jednocześnie EPPO oskarżyła również „pięciu przedstawicieli prawnych i pracowników wykonawcy konsorcjum”, utworzonego przez dwie firmy w celu realizacji przedmiotowego zamówienia, „o podżeganie do oszustwa związanego z dotacjami i podżeganie do fałszywej certyfikacji w celu uzyskania nieuczciwej korzyści dla innej osoby”.

Kontrakt 717

Kontrakt, o którym mowa, to niesławny „Kontrakt 717”, który dotyczył przywrócenia zdalnego sterowania ruchem i systemu sygnalizacji na odcinku kolejowym Ateny-Thessaloniki-Promachonas. Odcinek ten jest zasadniczo najbardziej krytycznym odcinkiem centralnej greckiej sieci kolejowej.

Kontrakt został podpisany w 2014 roku i miał zostać ukończony do 2016 roku. Wtedy zaczęły pojawiać się problemy: najpierw kontrakt nie został ukończony na czas. Następnie, w 2019 r., zaangażowane strony podpisały nową umowę o zupełnie innym zakresie niż pierwotna. Zamiast przywrócenia kontroli ruchu i sygnalizacji, nowy kontrakt przewidywał budowę „całkowicie nowego systemu sygnalizacji z nowymi jednostkami telemetrycznymi”.

Co więcej, obie firmy wchodzące w skład konsorcjum miały podjąć się prac wspólnie. Wybrały one jednak inne podejście, dzieląc odcinek kolejowy na dwie części i zajmując się po jednej z nich.

Był to już problematyczny punkt, który jeszcze się pogorszył, gdy firma odpowiedzialna za południową część odcinka łączącego Ateny-Thessaloniki-Platy „powierzyła badania techniczne dotyczące systemów sygnalizacji na tym odcinku firmie trzeciej, która nie posiadała wymaganej wiedzy technicznej – z naruszeniem warunków umowy”, według EPPO.

Wypadek w dolinie Tempe

Grecja znajdowała się już pod lupą właściwych organów w związku z kwestiami dotyczącymi realizacji umowy oraz faktem, że nie przeprowadzono niezbędnych modernizacji sieci w celu zapewnienia bezpiecznej eksploatacji. Operacje związane z sygnalizacją i kontrolą ruchu stanowiły już problem, ponieważ na większości tego odcinka linii kolejowej odbywały się one ręcznie.

Sceny po wypadku kolejowym w Tempe Valley, Grecja. Zdjęcie: Shutterstock. © Ververidis Vasilis.

Co ważniejsze, odcinek ten obejmuje część infrastruktury kolejowej przecinającej dolinę Tempe, na której w marcu 2023 r. doszło do tragicznego wypadku kolejowego z udziałem pociągu towarowego i pasażerskiego, w którym zginęło 57 osób. Udowodniono, że awaria sygnalizacji spowodowała, że oba pociągi znalazły się na tym samym torze, a ostatecznie na torze kolizyjnym.

Samo to wydarzenie wywiera jeszcze większą presję na barki oskarżonych osób, którym grozi dziesięć lat pozbawienia wolności i grzywna.

Ten artykuł został automatycznie przetłumaczony z angielskiego oryginału na język polski.

Autor: Nikos Papatolios

Źródło: RailFreight.com