Brytyjska logistyka ekspresowa kwitnie dzięki szybkiemu rozwojowi Varamis Rail
Brytyjski rynek ekspresowej logistyki kolejowej może być u progu znaczącej ekspansji. Varamis Rail, stosunkowo nowy gracz w branży, szybko zwiększył swoją działalność. Niedawno firma nabyła swój czwarty pociąg w ciągu nieco ponad roku działalności. Znawcy branży zastanawiają się, czy rynek logistyki kolei dużych prędkości wkrótce nie ożyje.
Varamis Rail, z siedzibą w historycznych zakładach kolejowych Doncaster, robi furorę dzięki swojej nocnej ekspresowej usłudze logistycznej. Obecnie operator łączy Birmingham i Glasgow, ale ma duże ambicje. Jego innowacyjne podejście polega na wykorzystaniu dwóch elektrycznych zespołów trakcyjnych (EMU) Swift klasy 321 do przekształcenia kolejowego ruchu paczkowego. Mają nadzieję, że stanie się to powszechnym widokiem w brytyjskiej sieci. A właściwie trzy jednostki. Nie, właściwie to już cztery. Trudno za tym nadążyć.
Ambicja dekarbonizacji Wielkiej Brytanii
Pociągi, usprawnione i pozbawione luksusów dla pasażerów – takich jak siedzenia i wszystko inne – mają cztery wagony długości, zapewniając dedykowaną przestrzeń dla BRUTE. BRUTE, czyli British Rail Universal Trolley Equipment, są jak wózki sklepowe na sterydach. Są one niedocenianymi bohaterami brytyjskiej sieci kolejowej i odgrywają kluczową rolę w tym, by operacja Varamis stała się prekursorem tego, co może stać się nowym trendem w logistyce ekspresowej.
Ambicją Varamis Rail jest dekarbonizacja Wielkiej Brytanii, zmniejszenie zatorów komunikacyjnych i zminimalizowanie zanieczyszczeń. Jest to zgodne z rosnącym zapotrzebowaniem na zrównoważone rozwiązania logistyczne. Usługa firmy działa między terminalem na West Coast Main Line poza Glasgow a własnym obiektem na Birmingham International Station, strategicznie zlokalizowanym w sąsiedztwie lotniska w Birmingham i kompleksu National Exhibition Centre. Oczywiście jest to usługa w pełni elektryczna.
Niebrytyjski pośpiech, by przyspieszyć odrodzenie ruchu paczkowego
Nocna ekspresowa usługa logistyczna, kończąca podróż w niecałe pięć godzin w każdą stronę, jest najszybszą usługą na trasie Anglia-Szkocja. Cóż, trasa non-stop pomaga zwiększyć średnią prędkość. Niemniej jednak sprawia to, że jest to atrakcyjne rozwiązanie dla świadomych ekologicznie klientów biznesowych w sektorze logistyki ekspresowej. Dowodzi to słuszności koncepcji dla całej rzeszy niedoszłych operatorów, którzy chcieliby skorzystać z tego połączenia.
Jak często informowano, model Varamis nie jest jedynym sposobem na przyspieszenie odrodzenia ruchu paczkowego. InterCity Railfreight (ICRF ) od kilku lat wykorzystuje wolne miejsca w regularnych pociągach pasażerskich. Royal Mail wchodził i wychodził z rynku kolejowego od pokoleń. Inni czekają w kolejce. Mimo to Varamis wykazał się szybkim wzrostem, który go wyróżnia. Sukces firmy skłonił obserwatorów branży do spekulacji, czy zwiastuje to szerszy trend w kierunku zwiększonej zależności od kolei w zakresie szybkiej i zrównoważonej logistyki.
Od pojedynczego czterowagonowego elektrycznego zespołu trakcyjnego do floty składającej się z czterech pojazdów, Varamis sprawił, że iskry zaczęły lecieć w bardzo niebrytyjskim pośpiechu. Jeśli Wielka Brytania naprawdę znajduje się u progu boomu w logistyce szybkich kolei, to zamierzają realizować specjalne dostawy.