Kolejowe przewozy towarowe nie tak czyste i zrównoważone, jak oczekiwano
Pod pewnymi względami transport kolejowy wydaje się być mniej ekologiczny i zrównoważony, niż zakładano. Lokomotywy spalinowe i elektryczne emitują znacznie wyższe poziomy CO2 niż oczekiwano. Zostało to stwierdzone w badaniach przeprowadzonych przez Holenderską Organizację Stosowanych Badań Naukowych (TNO).
Przykładem jest lokomotywa spalinowa wykorzystywana do celów manewrowych w portach. Ponad 75% tych operacji odbywa się na biegu jałowym. Okazuje się, że praca na biegu jałowym odpowiada za ponad dziesięć procent całkowitej emisji CO2 i ponad połowę emisji NOx. „Ogólnie rzecz biorąc, zużycie energii przez lokomotywy elektryczne nie jest tak niskie, jak zakładamy. W najgorszym przypadku, wbrew naszym oczekiwaniom, jest ono porównywalne ze zużyciem energii w transporcie drogowym”, napisał ośrodek badawczy.
Pierwsze spostrzeżenia
Rzeczywiste emisje w transporcie drogowym zostały znacznie zmniejszone na przestrzeni lat. Nie dotyczy to jednak tak zwanych „maszyn samojezdnych nieporuszających się po drogach”, takich jak barki, maszyny budowlane i kolejowy transport towarowy. TNO jest zaangażowane w różne programy pomiarowe w celu uzyskania wglądu – często po raz pierwszy – w rzeczywistą emisję CO2 z pojazdów transportowych codziennego użytku.
„Lokomotywy spalinowe na stacjach rozrządowych pracują na biegu jałowym przez ponad 75 procent czasu. Emisje NOx są nawet trzykrotnie wyższe niż w przypadku aktywnej eksploatacji. Co więcej, emisja CO2, która jest bezpośrednio związana ze zużyciem oleju napędowego, wynosi od dziesięciu do piętnastu procent podczas postoju”, informuje TNO.
Prawodawstwo
„Przepisy dotyczące lokomotyw pozostają w tyle w porównaniu z przepisami dotyczącymi ciężarówek. Ponieważ lokomotywy mają trzydziestoletni cykl życia, kwestia wysokiej emisji pozostanie na jakiś czas. Ma to negatywny wpływ na jakość powietrza w pobliżu portów i stacji rozrządowych”.
Z badań wynika również, że zużycie energii przez lokomotywy elektryczne nie jest tak niskie, jak zakładamy. W najgorszym przypadku jest ono porównywalne ze zużyciem energii przez ciężarówki. W dużej mierze wynika to z długości pociągu, a nie z jego obciążenia.