DB: linia kolejowa Karlsruhe-Bazylea pozostaje zamknięta do 7 października
Deutsche Bahn i konsorcjum tunelu Rastatt ogłosiły, że będą potrzebowały czasu do 7 października na naprawę uszkodzonej linii kolejowej między Karlsruhe a Bazyleą. Do tego czasu trasa pozostaje zamknięta dla całego ruchu kolejowego. Prawie dwumiesięczne zamknięcie ma duży wpływ na branżę kolejowych przewozów towarowych.
„Deutsche Bahn przewidywało znacznie krótszy czas. Jednak zabezpieczenie tunelu i zapewnienie bezpiecznej eksploatacji Kolei Doliny Renu jest zdecydowanie najważniejsze” – powiedział Dirk Rompf, członek zarządu DB Netz AG odpowiedzialny za projekty na dużą skalę. „Jesteśmy przekonani, że prace zostaną zakończone zgodnie z harmonogramem i chcemy przywrócić przewozy pasażerskie i towarowe na tym odcinku o dużym natężeniu ruchu”.
Prace naprawcze
Deutsche Bahn i konsorcjum budowlane składające się z Hochtief i Zublin przedstawiły wczoraj swój harmonogram przywrócenia usług na kolei Ren-Alfa, ponieważ pierwszy termin ponownego otwarcia, ustalony na 25 sierpnia, został odwołany. Same prace naprawcze obejmujące stabilizację zapadniętego gruntu zajmują trzy tygodnie całodobowej pracy, a dopiero potem można odbudować tory, wyjaśniły strony.
„W nadchodzących tygodniach wzdłuż 160-metrowego odcinka będą prowadzone intensywne prace budowlane. Oprócz wypełnienia tunelu betonem, należy zdemontować 150 metrów sieci trakcyjnej, usunąć tory, krawaty i podsypkę oraz przygotować się do montażu betonowej płyty o długości 120 metrów i grubości jednego metra. Ta betonowa płyta zostanie wykorzystana do stabilizacji gruntu, zapewnienia wsparcia strukturalnego dla powyższych obciążeń, a także posłuży jako fundament dla nowych torów”.
Upadek
Około południa 12 sierpnia woda i ziemia przedostały się do części nowego tunelu Rastatt podczas prac budowlanych. W rezultacie ziemia osunęła się, a tory kolejowe nad tunelem wypaczyły się, wyjaśnił Deutsche Bahn.
Konsekwencje dla sektora transportu kolejowego były ogromne. Linia kolejowa Karlsruhe-Basel jest częścią ważnego korytarza północ-południe łączącego porty w Rotterdamie, Hamburgu i Antwerpii ze Szwajcarią i Włochami. Ponieważ alternatywne trasy stawały się dostępne stopniowo i były ograniczone, około 200 pociągów dziennie korzystających z tej trasy utknęło po drodze, a przemysł poniósł straty finansowe sięgające milionów euro.
Reakcja branży
Wraz z nowym terminem ponownego otwarcia linii, przerwa w świadczeniu usług potrwa prawie dwa miesiące. „To całkowicie nie do przyjęcia”, powiedział Hans-Willem Vroon z RailGood, holenderskiego lobbysty kolejowego. Według niego stopniowa modernizacja kolei lepiej służyłaby branży. „Kolej nie musi być dostarczana na złotym talerzu. Deutsche Bahn mogłaby na przykład najpierw otworzyć jeden tor, aby pociągi mogły przynajmniej przejeżdżać, nawet z mniejszą prędkością”.
Eksperci branżowi ostrzegają, że jeśli zakłócenia potrwają zbyt długo, kolejowe przewozy towarowe zaczną tracić klientów na rzecz transportu drogowego. „Doświadczenie pokazuje, że okres około dwóch tygodni może zostać zniwelowany i nie prowadzi do spadku udziałów w rynku sektora kolejowego. Jeśli jednak okres ten byłby dłuższy, można rozważyć alternatywne trasy”, powiedział szwajcarski Federalny Departament Ruchu (BAV).
Środki pomocowe
Deutsche Bahn ogłosiła wczoraj kilka środków pomocowych dla sektora kolejowych przewozów towarowych. „Budowa na trasie między Stuttgartem a Hattingen zostanie zakończona tydzień wcześniej, 5 września, aby umożliwić transportowi towarowemu, który wcześniej został przekierowany koleją Neckar-Alb, skorzystanie z tej trasy. Ograniczone usługi regionalne na kolei Neckar-Alb zostaną zatem przywrócone od 6 września”.
Spółka kolejowa dodała, że utrzymuje bliski kontakt ze swoimi klientami, aby zapewnić kontynuację usług transportowych dla ważnych segmentów przemysłu w południowych Niemczech, Włoszech i Szwajcarii, w tym dostaw materiałów bazowych dla przemysłu chemicznego i zaopatrzenia hut stali, sektora olejów mineralnych i przetwórców papieru. Pociągi dostarczające dostawy są traktowane priorytetowo.
„Cieszymy się, że jest już ostateczny termin”, powiedział Vroon. „Operatorzy mogą teraz zaplanować swoje operacje. Wielu z nich decyduje się na transport łańcuchowy swoich ładunków, co oznacza, że przełączają się między transportem kolejowym, drogowym i śródlądowym. To dobry znak, że jest to wykonalne rozwiązanie. Krok po kroku przewoźnicy towarowi ponownie wkraczają do Szwajcarii”.
Czytaj więcej:
- Przeniesienie frachtu z kolei na drogi z powodu zakłóceń na trasie Bazylea-Karlsruhe
- Kolejowe przewozy towarowe tracą miliony z powodu poślizgu Rastatt na korytarzu Karlsruhe-Bazylea